Ile kosztuje Cię zwlekanie z “zabraniem się” za angielski? [blog #02]
24 października, 2024 2024-10-24 18:26Ile kosztuje Cię zwlekanie z “zabraniem się” za angielski? [blog #02]
Nie muszę nikogo przekonywać, że angielski jest w IT niezbędny. Ale chcę dziś zwrócić uwagę na inny aspekt. Nie każdy, kto zna angielski, jest gotowy do pracy w międzynarodowym teamie i brania aktywnego udziału w spotkaniach po angielsku. Wynika to z wielu kwestii, które wielokrotnie omawiałam w moim podcaście, jak chociażby to, że w toku nauki uczymy się głównie gramatyki czy pisania, a ćwiczenie mówienia jest mocno zaniedbywaną umiejętnością. Do tego często dochodzi stres związany ze spotkaniami i wypowiadaniem się na forum, co prowadzi do unikania tego typu sytuacji i koło się niestety zamyka. W efekcie, pomimo niezłej znajomości języka angielskiego, możemy mierzyć się z poważną blokadą mówienia.
Dziś chciałabym napisać o tym jakie są koszty tego, że odwlekamy ćwiczenie umiejętności mówienia po angielsku. Te finansowe, ale również te mniej oczywiste:
1. Mniejsze zarobki – realna strata pieniędzy
Zaczynając od kwestii najbardziej wymiernych. Nie ma dokładnych badań, które pokazują, jakie są różnice w ofertach pracy, w których wymagany jest angielski zaawansowany, a gdzie tylko podstawowy, ale przeglądając ogłoszenia w IT, można zauważyć, że różnica w pensji może wynosić od 10% do około 30%. W przeliczeniu na złotówki to zwykle aż kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali zaledwie jednego roku.
2. Mniejszy wybór ofert pracy
Jeśli znasz angielski, ale nie potrafisz tego zademonstrować na rozmowie kwalifikacyjnej i musisz przez to ograniczyć się do firm, które nie oczekują płynnej znajomości angielskiego, to zostaje Ci dużo mniej opcji do wyboru. Dużo trudniej może Ci być też znaleźć pracę zdalną.
3. Większe opory przy zmianie pracy
Stres związany z rozmową kwalifikacyjną po angielsku (czy nawet jednym pytaniem po angielsku którego się spodziewamy w trakcie rozmowy) dla niektorych osób może być wręcz blokadą przed decyzją o zmianie pracy.
4. Utknięcie w projektach, których nie lubisz
Być może firma, w której pracujesz kiedyś współpracowała głównie z polskimi klientami, ale z czasem pozyskała dużo międzyrarodowych konktraktów. W efekcie ogranicza Ci się pole manewru i możesz utknąć w projektach, które niekoniecznie Ci odpowiadają.
5. Brak awansu
Bez dobrego angielskiego możesz mieć zablokowaną drogę do awansu, jeśli np. stanowisko seniorskie czy liderskie wymagałoby udziału w spotkaniach w innym gronie niż dotychczas, czy prowadzenia spotkań, a nie tylko udziału w nich.
6. Nie jesteś gotowy/-a na nagłe okazje
Wyobraź sobie sytuację, że koleżanka czy kolega poleca Cię do pracy w swojej firmie i nagle dostajesz zaproszenie do rekrutacji, a oferta wygląda wyjątkowo atrakcyjnie. Ale zamiast się cieszyć myślisz sobie “Cholera, ten angielski. Nie przygotuję się w miesiąc do takiej pracy”.
Na pocieszenie powiem, że nie musisz teraz wyciągać starych książek albo zapisywać się do szkoły językowej na roczny kurs na pozomie B2 czy C1. Bo te kursy przygotowują do zdania egzaminów, a nie do realnej pracy.
Jeśli znasz już nieźle angielski, to wystarczy, że skupisz się na tym małym wycinku umiejętności związanych z mówieniem po angielsku w pracy, żeby szybko osiągnąć dokładnie te rezultaty, których potrzebujesz.
Czy polecam przy tym moje szkolenie przygotowujące do spotkań po angielsku w IT?
Tak 😀
Czy to jedyna opcja?
Oczywiście że nie.
Ale ze mną będzie szybciej, efektywniej i bezboleśnie 😉
Od listopada ruszamy z nową grupą. Mam jeszcze wolne 2 miejsca.
Sprawdź program: https://ewelinabiernacka.com/kurs-spotkania-po-angielsku-w-it/
A jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu do rozmowy kwalifikacyjnej po angielsku lub masz silną blokadę mówienia, to zapraszam na zajęcia indywidualne: https://ewelinabiernacka.com/zajecia-indywidualne/
Trzymaj się ciepło! 😀